Detektyw24

gwarancja skutecznego działaniaz zachowaniem pełnej dyskrecji

UWAŻAJ, CO WRZUCASZ DO SIECI, CZYLI JAKIE DANE MOŻNA ZDOBYĆ METODĄ OSINT

Gwałtowny rozwój nowoczesnych technologii w ogromnym stopniu zmienił obecny Świat, a tym samym życie każdego z nas i mało kto wyobraża sobie dzisiaj funkcjonowanie bez technologicznych nowinek oraz globalnej sieci internetowej, która przyniosła nam m.in. Social Media. Miniaturowe urządzenia podsłuchowe, mini kamery ukryte w długopisie, czy w guziku, na nikim już nie robią chyba większego wrażenia. Ale świat metod i narzędzi detektywistycznych cały czas się rozwija, a tempo tego rozwoju jest niewyobrażalnie szybkie. Jedną z tych stosunkowo nowych ale coraz częściej i powszechniej wykorzystywanych metod jest OSINT, który okazał się niezwykle skuteczny i nieodzowny w pracy współczesnego detektywa. Czym jest, jak działa i do czego może być wykorzystywany?

OSINT – Open Source Intelligence, czyli w wolnym tłumaczeniu wywiad opierający się na ogólnodostępnych źródłach informacji, cieszy się coraz większą popularnością nie tylko w służbach, czy też w branży detektywistycznej ale także wśród zwykłych internautów. Wbrew funkcjonującym stereotypom nie ma tu oczywiście mowy o nielegalnych działaniach takich jak zhakowanie komputera, łamanie haseł, czy stosowanie technik manipulacyjnych. Nie ma nawet takiej potrzeby ponieważ w sieci zostawiamy mnóstwo swoich śladów i wystarczy, że wnikliwy obserwator połączy pojedyncze strzępki informacji, by dzięki białemu wywiadowi ustalić choćby nasz adres zamieszkania, miejsce pracy, ulubione miejsca czy członków naszej rodziny.

Czy zatem w Internecie, nie możemy liczyć na anonimowość i czuć się bezpiecznie? Niestety może być o to trudno, o czym mogliśmy się przekonać na przykładzie m.in. Przewodniczącej Komisji Europejskiej, która padła ofiarą spektakularnej operacji rodem z filmów science-fiction. Zdjęcia dłoni, które wykonano Ursuli von der Leyer pod rożnymi kątami, posłużyły w Internecie do odtworzenia jej linii papilarnych. Na ich podstawie odcisk jej palca można by było odtworzyć w drukarce 3D i dostać się w ten sposób do wszystkich chronionych za pomocą biometrii zasobów należących do niemieckiej polityk. Na szczęście, przynajmniej oficjalnie, jeszcze do tego nie doszło ale jest to oczywiście możliwe.

Czytaj także: oszuści internetowi wykorzystują wojnę na Ukrainie. Jak się ustrzec przed wyłudzeniem?

Wyniki Białego Wywiadu, przeprowadzonego w sieci przez członków grupy zajmującej się śledztwami z wykorzystaniem narzędzi OSINT (Bellingcat) dostarczyły dowód, że nie tylko anonimowość nie ma w niej racji bytu ale również, na to że rządzący ogromnych mocarstw nie są w stanie niczego przed nimi ukryć. Chodzi tu m.in. o zestrzelenie samolotu pasażerskiego malezyjskich linii lotniczych MH17, do którego doszło w 2014 r. i wyniku czego zginęło 298 osób. Dopiero w 2016 roku podczas konferencji prasowej śledczy ogłosili, że do tragedii doprowadziła rosyjska wyrzutnia rakietowa. W tym dwuletnim okresie pomiędzy konferencją prasową, a 2014 rokiem, pojawiły się plotki, spekulacje, próby odwrócenia uwagi od prawdy. Grupa Bellingcat badała dowody, które zostały bardzo szeroko udostępnione w sieci. Cześć z nich była ukryta ale cześć można było bardzo łatwo znaleźć. Wyniki ich śledztwa były zaskakujące, bowiem rok przed ogłoszeniem wyroku, amatorzy z założonej przez Eliota Higginsa grupy odkryli i udowodnili, że Rosjanie sfałszowali zdjęcia satelitarne, które przedstawiali oficjalnie na arenie międzynarodowej, jako dowód swojej niewinności. Rok później członkowie tej grupy opublikowali nawet dokładny model i podali jednostkę do której należała wyrzutnia, z której wystrzelono rakietę w stronę samolotu. Spędzili oni setki godzin analizując każdy element tej układanki, która w intencji Rosjan nigdy nie miała zostać wyjaśniona. Pod lupę wzięto m.in. portale społecznościowe rosyjskich żołnierzy. Okazało się, że niektórzy z nich zamieszczali tam zdjęcia na tle wyrzutni rakietowych i również to doprowadziło do rozwiązania tej sprawy. Ponadto prześledzili oni niezliczoną ilość zdjęć satelitarnych, map, nagrań, przestudiowali zarysy budynków, a nawet korzystali z rosyjskich for internetowych.

Czytaj także: hejt w sieci – jak zdobyć dowody?

O ile rosyjscy żołnierze w niektórych przypadkach zachowywali minimum prywatności, to kiedy na tapetę weźmiemy zwykłych ludzi nie dbających przeważnie o swoje sieciowe bezpieczeństwo okazuje się, że  w sieci zostawiamy niewiarygodną wprost ilość informacji o sobie. Chociażby poprzez korzystanie z aplikacji w naszych smartfonach. Na podstawie wrzuconego do sieci zdjęcia można bardzo często legalnie ustalić jego metadane oraz numer seryjny sprzętu z jakiego zostało zrobione zdjęcie. Nieświadomie można również zdradzić adres zamieszkania np. udając się na poranny jogging i korzystając z aplikacji, która ma wbudowany GPS, jeśli tylko informacja o pokonanych kilometrach wraz  trasa znajdzie się publicznie dostępna w sieci, można mieć pewność, że nawet początkujący OSINT – owiec zaczynający swoją przygodę z białym wywiadem nie będzie miał problemu żeby zapukać do „właściwych drzwi”. Niestety taką wiedzę może również wykorzystać przestępca np. włamywacz, który dzięki udostępnionym przez potencjalną ofiarę informacjom, będzie mógł bez trudu ustalić w jakich godzinach mieszkanie jest puste.

Czytaj także: weryfikacja osoby lub firmy? Zamów wywiad metodą OSINT

Ponadto korzystając z ogólnodostępnych portali, można w niektórych przypadkach legalnie ustalić chociażby czyjś numer pesel, czy numer telefonu, co wprost dowodzi, że o anonimowość w sieci jest niezwykle trudno. Tym bardziej, że pojawiają się również aplikacje i programy, które automatyzują działania związane z białym wywiadem. Np. SpiderFoot pozwala zaoszczędzić wiele godzin spędzonych w Internecie i automatycznie przeszukuje setki publicznych źródeł danych, w tym mediów społecznościowych tak aby skompletować całą wiedzę jaka na interesujący nas temat znajduje się w sieci.

Ogólnodostępne dane pozwoliły internetowym śledczym odkryć prawdziwą tożsamość tajnych rosyjskich agentów. W 2020 roku po próbie otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, członkowie grupy Bellingcat rozpoczęli śledztwo w celu namierzenia naukowców zamieszanych w produkcję użytej w zamachu na niego trucizny. Skoro więc tak doświadczeni i wyszkoleniu ludzie mogą być z łatwością zdemaskowani, to w przypadku zwykłego „Kowalskiego”, który nie do końca zdaje sobie sprawę z potencjalnych zagrożeń, staje się to niemalże banalne. Warto o tym pamiętać zanim kolejny raz opublikujemy zdjęcie, dodamy post, czy udostępnimy jakiekolwiek informacje na swój temat w globalnej sieci. Jeśli coś raz do niej wrzucimy, to w niej to zostanie i będzie dostępne dla każdego, kto znając podstawowe narzędzia OSINT będzie chciał się z tym zapoznać. 

Tajniki metody OSINT możesz zgłębić na szkoleniu, które organizuje nasze biuro detektywistyczne. Więcej informacji o szkoleniu.

Zobacz, czego uczymy na szkoleniu OSINT: jak znaleźć informacje w internecie?

Sprawdź najpopularniejsze wpisy na blogu:

Święta, a rozstanie…
Tanie, łatwo dostępne i trudne do wykrycia – podsłuchy coraz bardziej niebezpieczne
To nie moje dziecko, czyli jak zaprzeczyć ojcostwu
Unieważnienie małżeństwa – kiedy jest możliwe
Unikanie listów z sądu sparaliżuje postępowania cywilne?
Utrudnianie kontaktów z dzieckiem – poradnik
Uważaj, co wrzucasz do sieci, czyli jakie dane można zdobyć metodą OSINT
Wakacje – czas wzmożonych ucieczek z domu
Walentynki – idealny czas na zdradę?
Wirtualna miłość – jak nie dać się oszukać?
Współpraca z detektywem – jak się zachować?
Wybaczona zdrada a rozwód z orzeczeniem o winie
Wykrywanie podsłuchów – dlaczego warto skorzystać
Wyłudzanie alimentów coraz powszechniejsze
Wynajęcie detektywa – inwestycja na lata
Wynajęcie detektywa – na co zwrócić uwagę?

Ostatnie wpisy

Relacje majątkowe w małżeństwie
Relacje majątkowe w małżeństwie
Czytaj więcej
Wina w rozwodzie a władza rodzicielska
Wina w rozwodzie a władza rodzicielska
Czytaj więcej
Kiedy małżonek nie odbiera dokumentów z sądu - rola detektywa
Kiedy małżonek nie odbiera dokumentów z sądu - rola detektywa
Czytaj więcej
Czy detektyw może legalnie pobrać materiał genetyczny od dziecka?
Czy detektyw może legalnie pobrać materiał genetyczny od dziecka?
Czytaj więcej