Detektyw24

gwarancja skutecznego działaniaz zachowaniem pełnej dyskrecji

Co można robić na zwolnieniu lekarskim?

Zaostrzające się kontrole ZUS oraz pracodawcy coraz chętniej sprawdzający prawdziwość zwolnień lekarskich sprawiają, że sami pracownicy mają obiekcje co mogą robić podczas „L4”, a co jest już wykroczeniem. O tym dzisiaj w naszym artykule.

Lekarz wypisując zwolnienie każdorazowo zaznacza, czy chory ma zalecenie leżenia, czy może chodzić. Wielu pracowników jest zdania, że brak nakazanego leżenia przez lekarza pozwala na prowadzenie normalnego trybu życia, oczywiście z pominięciem pracy… Wydanie przez lekarza zwolnienia lekarskiego jest potwierdzeniem, że chory nie może realizować obowiązków wynikających z umowy o pracę. – Nie znaczy to jednak, że chory bez zalecenia leżenia może chodzić na zakupy, iść na imprezę, uprawiać sport czy wyjechać na urlop – wyjaśnia Katarzyna Bracław, detektyw z Lublina z agencji detektyw24.net.

Podstawowym celem zwolnienia lekarskiego jest umożliwienie choremu jak najszybszy powrót do zdrowia i tak właśnie powinien zachowywać się pracownik przebywający na L4. – O ile w przypadkach, w których jest zalecenie leżenia pracownicy są ostrożni i biorą sobie do serca rady lekarza, o tyle zwolnienia, na których widzimy cyferkę 2 ośmielają i prowokują do myślenia, że skoro lekarz nie każe leżeć to można wykonywać wszystkie obowiązki. A to wcale tak nie wyglada – tłumaczy Tomasz Stryszowski z agencji detektyw24.net.

Co zatem można robić na zwolnieniu, aby nie narazić się na zarzut niewłaściwego wykorzystania L4? – Okres zwolnienia to czas rekonwalescencji i dbania o to, aby jak najszybciej wrócić do zdrowia i do wykonywania obowiązków służbowych. Pracownik na L4 musi jednak jakoś funkcjonować i nie oznacza to, że ma całkowity zakaz wychodzenia z domu. Dopuszczalne są wizyty lekarskie, wyjście do apteki czy do pobliskiego sklepu po niezbędne artykuły spożywcze – wyliczają detektywi.

Zdarzają się także sytuacje, w których pracownik przebywający na zwolnieniu lekarskim ma zaplanowaną wizytę lekarską na inną przypadłość, nie tą, która jest powodem L4. Co wtedy? Czy może udać się na taką wizytę? – Dbanie o swoje zdrowie i wizyta lekarska w celu zwalczenia innego schorzenia, które docelowo mogłoby skutkować kolejnym zwolnieniem nie powinna być poczytana pracownikowi za nadużywanie zwolnienia – mówi detektyw Katarzyna Bracław.

Zasłanianie się dbaniem o zdrowie to wymówka wielu pracowników „przyłapanych” na niewłaściwym wykorzystywaniu zwolnienia lekarskiego. O ich pomysłowości w tłumaczeniu najróżniejszych aktywności podejmowanych w trakcie L4 krążą niemal legendy. W ten sposób najczęściej tłumaczą się pracownicy przyłapani na wakacjach w trakcie zwolnienia. Mówią, że zmiana klimatu, otoczenia czy wyjazd w ciepłe kraje ma im pomóc w szybszym powrocie do zdrowia.

Zwolnienia lekarskie bardzo często wykorzystywane są nie tylko zamiast urlopu, ale także w celu podjęcia innej pracy, zrobienia „fuchy” czy remontu w domu. Takie sytuacje są niedopuszczalne i tropi je nie tylko ZUS, ale i pracodawcy. Ostatnie zmiany w sposobie kontrolowania pracowników na L4 umożliwiają wezwanie chorego na kontrolę przez telefon lub mailowo. To znacznie przyspiesza i ułatwia tropienie „zdrowych chorych”, którzy dotąd mogli być wezwani tylko listem. Wystarczyło go nie odebrać od razu, aby dać sobie kilka dodatkowych dni na przygotowanie się do kontroli.

Na weryfikację zwolnień lekarskich pracowników najczęściej decydują się pracodawcy, których niepokoi nagła lub znacznie przedłużająca się absencja pracowników. Najczęściej są to sprawy pracowników, którzy idą na chorobowe kiedy odmówiono im odejścia z pracy za porozumieniem stron z dnia na dzień lub którzy pracują faktycznie na drugi etat lub na swój własny rachunek. Zależy im na zachowaniu etatu z powodu utrzymania ubezpieczenia i płacenia składek, ale zamiast pracować dla firmy, w której są zatrudnieni robią „fuchy na czarno”. – Taka postawa dezorganizuje pracę działu lub nawet całej firmy więc pracodawca ma pełne prawo do sprawdzenia prawdziwości i sposobu wykorzystania takiego zwolnienia – mówi Tomasz Stryszowski. Dlatego pracodawcy decydują się na wynajęcie detektywa, aby udowodnić nieuczciwość niektórych pracowników.

Czytaj także: jaki jest koszt wynajęcia detektywa.

Sprawdź najpopularniejsze wpisy na blogu:

Adwokat i detektyw – partnerzy czy rywale?
Alimenty – kość niezgody pomiędzy małżonkami
Alimenty na czas rozwodu – świadczenie zabezpieczające potrzeby rodziny
Alimenty należą się także po rozwodzie bez orzekania o winie
Alimenty natychmiastowe – kiedy, ile i dla kogo?
Alimenty od dziadków – kiedy się należą
Alimenty po rozwodzie a nowy związek
Apelacja od wyroku rozwodowego – kiedy warto
Badanie ojcostwa – zlecenie dla detektywa
Bądź bezpieczny w internecie. Jak uniknąć cyberataku – poradnik
Co dzieci robią w internecie?
Co można robić na zwolnieniu lekarskim?
Wyrok rozwodowy. Blog detektywistyczny
Cyber-zagrożenia w czasie epidemii koronawirusa
Człowiek najsłabszym ogniwem
Czy badanie ojcostwa jest nieetyczne?

Ostatnie wpisy

Jak się przygotować do współpracy z detektywem?
Jak się przygotować do współpracy z detektywem?
Czytaj więcej
Alkoholizm - powód rozwodu czy negatywna przeszkoda?
Alkoholizm - powód rozwodu czy negatywna przeszkoda?
Czytaj więcej
Czy można podsłuchiwać żonę/męża?
Czy można podsłuchiwać żonę/męża?

Chęć podsłuchania rozmów telefonicznych czy osobistych męża/żony podejrzewanych o niewierność to jeden z pierwszych pomysłów zdradzanych os...

Czytaj więcej
Kontrola opieki nad dzieckiem - pomoc detektywa
Kontrola opieki nad dzieckiem - pomoc detektywa

Opieka nad dzieckiem jest jednym z częstszych przedmiotów konfliktów pomiędzy rodzicami po rozwodzie. Niestety wciąż dziecko jest „kartą prze...

Czytaj więcej